sobota, 10 lutego 2018

Jak zarabiać na aplikacjach i grach mobilnych

Jak zarabiać na aplikacjach i grach mobilnych

Właściwie miałem dziś pisać dla Terapii Literackiej o książce Zimbardo Efekt Lucyfera gdy wpadła mi w rękę książka Piotra Stalewskiego Jak zarabiać na aplikacjach i grach mobilnych, przyznam się że ślina mi leciała ponieważ stworzyłem w woim życiu 20 aplikacji różnego rodzaju, owszem niektóre z nich dla radiostacji, sklepów, klubów fitness , dlaczasopisma MISS, ale część z nich były tworzone jak Aktywny Wlocławek czy Bibloteka Ebooków, na sprzedaż .

[caption id="attachment_135" align="aligncenter" width="314"]aplikacja mobilna aplikacja mobilna[/caption]
Dlatego książka Pana Piotra bardzo mnie zainteresowała, tworząc recenzje zawsze czytam opinie innych by odnieść się do tych opininii, niezwykle rzadko pisze recenzje krytyczne tak jak muszę to zrobić dziś. Gdy ktoś podejmuje się tego takiego tematu tak jak Pan Piotr, Dariusz Puzyrkiewicz wydając Biblię Copywritera, Pani Alicja Janowska pisząc Jak skutecznie szukać pracy lub ja pisząc Nowoczesna Promocja Firm w Internecie, to autor musi sobie zdawać sobie sprawę że kupujący liczy na wykorzystaniu tej wiedzy w praktyce , powiedzmy wprost na korzyściach finansowych.
Gdy czytam wiersze Renaty Anny Flis, Tajemnice Emilki Emmy Popik czy fantastyczna książkę obyczajowa Kochanek Pani Grawelskiej Krystyny Śmigielskiej lub kryminały JK Rowling, to ona ma mi dać emocje tu autor niczego mi nie obiecuje, jednym książka się podoba drugim nie to proste. Właśnie fachowe recenzje są od tego czy ta książka jest dla Nas. Jeżeli jednak kupuje poradnik która ma wskazywać mi najlepszą drogę do wskazania celu tak jak zrobił to Pan Puzyrkiewicz, Alicja Janowska i również ja wiem to po opiniach i komentarzach. [caption id="attachment_137" align="aligncenter" width="408"]stalewski stallewski[/caption]
Przyjrzyjmy się książce Pana Piotra Stalewskiego, pierwsze 40 stron to opisywanie pobytu z Danii i nawet przez chwilę się ucieszyłem, ponieważ Autor wspomina o Łotyszce która nie napisała nawet linijki kodu ale zrobiła im świetną reklamę, myślę że właśnie ta reklama zadecydowała o sukcesie w konkursie. Bo biorąc pod uwagę gry nafaszerowane reklamami firmyEvil Indie Games, to mi ktoś by musiał zapłacyć bym zainstalował je na swoim smartfonie.
Dalej mamy wybór platformy, warunki zainteresowania klientów aplikacją i metody spieniężenia oraz targetowanie na odbiorców ze Stanów Zjednoczonych, nie wiadomo dlaczego czy tylko Amerykanie są tacy głupi by zainstalować darmową co prawda aplikację ale która zaśmieca nasz smartfon , teraz skupmy się na checkliscie z Pinterest i czy autor wiął te etapy pod uwagę
1. Wybór platformy - po jakie licho mam tworzyć aplikacie na jedną platformę jak mogę skorzystać z iBuild App i jednym kliknięciem tworzyć aplikacje zarówno na iOS jak i Android.
2. Analiza wartościowa aplikacji - wartość, łatwość w użyciu, nawigacja i cena
3. Witryna promująca aplikacje
4. Prawa do aplikacji
5. Testowanie Aplikacji
6. Optymalizacja w sklepie - dlaczego mam udostępniać tylko w Google Play jesli mogę ja za darmo udostępniać w Apptitude i 1 Mobile
7. Kreatywny Marketing - video, ilustracje, banery, inografiki
8. Reklama w Social Mediach - fatalna, najwyraźniej zabrakło Łotyszki
9. Materiały prasowe
10. Budget Aplikacji
[caption id="attachment_138" align="aligncenter" width="564"]zarabianie na aplikacjach mobilnych zarabianie na aplikacjach mobilnych[/caption]
Powiem wprost , jesli zastosujesz tą checklistę to wyjdziesz na tym lepiej niż tracisz czas na czytanie tej grafomanii, jak zauważyłeś Autorowi nie chciało się nawet sprawdzić czy Czytelnik odniesie z niej korzyści, poza tym książka powinna mieć inny tytuł nie jak zarabiać tylko jak tworzyć aplikacje na Android, bo ten temat jest wyczerpany. Na You Tube znajduje się film firmy szkoleniowej w której szkolenia pod tym samym tytułem prowadzi Pan Piotr i to jest sekret tej książki, ona została pomyślana jako promocja kursu.
Tylko powiem szczerze że po przeczytaniu tej książki będę omijał kursy Educativo szerokim łukiem, bowiem jesli wykładowca ma braki w marketingu internetowym to na cholerę komu taki kurs.
Podsumowując zdecydowanie odradzam zarówno zakup książki jak i zapisanie się na drogi kurs po którym i tak nie nauczysz się sprzedawać swoich aplikacji.
Jak napisałem pisanie negatywnych recenzji nie jest przyjemne, ale jeślu uchronię co najmniej kilka osób od traumy że dokonali złego zakupu i stracili cenny czas to taki jest cel tej recenzji.